A Wielkanoc u nas wyglądała tak… 😉
## rodzina
Wakacyjny pies
Summer time! 🙂
O psie, który jeździł koleją i… nie tylko…
Nasz pies podróżnik dzielnie zdobywający z nami szczyty! Tym razem Góry Stołowe- widok z Radkowskich Skał.
Uwieńczenie długiego dnia i 12kilometrowego marszu.
Ania, Sebastian i Ula
Ania i Sebastian, to wyjątkowa para. Ciepło i spokój jakie od nich emanuje udziela się ich małej Córeczce, która nadzwyczaj dzielnie i z uśmiechem na twarzy zniosła kilkugodzinną sesję 🙂
To był naprawdę miło spędzony czas.
Wszystkie dzieci nasze są…
Weekend spędzony w bardziej licznym niż zwykle dziecięcym gronie. Nas dwoje w obliczu wyzwania z rozbrykaną gromadką czteroosobową + pies 😉 Po raz kolejny przekonaliśmy się, że dwójka, czy czwórka- nie robi większej różnicy, wręcz ośmieliłabym się stwierdzić, że czasem łatwiej, bo dzieci mają towarzystwo do zabawy (a na pewno ciekawiej, bo co cztery głowy pełne pomysłów, to nie dwie! 😉 ).
Ciekawe też, że dzieci niezależnie od siebie uznały, że są „prawie jak rodzeństwo”.
Tak, więc jak mówią słowa piosenki – „wszystkie dzieci nasze są…” 🙂
Przy okazji wspólnego spaceru powstała mini- sesja uroczej Kornelki i cudownego Kubusia.
Wakacje po wakacjach
Ostatnie dni września – postanowiliśmy trochę naozonować się przed zimą.
Spontaniczny weekendowy wyjazd, w całym kraju pogoda „barowa”, a u nas jak na zamówienie!
Niespodziewanie mieliśmy krótkie wakacje po wakacjach 🙂
Sesja ciążowa Magdy
Dziś kilka zdjęć z sesji zdjęciowej Magdy. Sesja wyjątkowa, bo z trzecim Synem w brzuchu. 🙂
Podczas gdy nasze dzieciaki rozrabiały w domu, łapałyśmy chwile, żeby zrobić kilka ujęć.
Okazało się, że był to ostatni moment, bo tydzień później Szymon już był na świecie 🙂
Po NowoRoczne leniuchowanie- Dixit
Gra Dixit początkowo z zamiarem wykorzystania przez dorosłych okazało się, że nieźle sprawdza się również w przypadku dzieci 🙂
Jaki Ojciec- taki Syn, jaka Matka- taka Córka…
Ciąg dalszy naszej rodzinnej sesji.
Tym razem w duetach próbując upodobnić się do siebie 🙂
Nasza rodzina…
Powiadają, że szewc bez butów chodzi…
I tak jest w rzeczywistości, bo wspólnych zdjęć mamy tyle, że pewnie na palcach jednej… no może dwóch rąk, można policzyć…
Tymczasem moja Siostrzenica na urodziny zażyczyła sobie nasze wspólne zdjęcie! 🙂
Cóż było robic… na szybko i przy głupawce dzieci, w pocie czoła…
Oto efekt:
Najnowsze komentarze